czwartek, 1 października 2009

Jesień. Ciasto marchewkowe.


Jesień. Październik. Czas, kiedy dojrzewają pierwsze kasztany, dzieci w gumowcach zbierają wybarwione liście, a w kuchniach króluje imbir, kardamon, cynamon...

Czy Wy tez kiedyś zbierałyście (zbieraliście?) kasztany i sprzedawałyście je na kilogramy? Na niby. Ja uwielbiałam odważać na "niby-wadze niby-cukierki i sprzedawać je w małych porcjach uszczęśliwiając niby-dzieci... ;). A teraz już nie odważam kasztanów, waże mąkę, cukier... marchew... i uszczęśliwiam prawdziwych- łakomczuchów ;)!

Na uroczystą inaugurację jesieni upiekłam babeczki. Ale nie byle jakie! Cudowne, marchewkowe, cynamonowe, o średnicy prawie 10 cm ;).. Przepis zaczerpnęłam z bloga Liski i zrobiłam z połowy porcji 7 duzych babeczek (w oryginale było to 24 cm ciasto). Podaję recepturę ze zmniejszoną o połowę ilością składników i odpowiednio przekształconą.

Ciasto marchewkowe

Składniki:
2 jajka
125 g cukru
90 ml oleju
150 g mąki
1/4 łyżeczki soli
0,5 łyzeczki proszku do pieczenia
0,5 łyzeczki sody
1 łyzeczka cynamonu
200 g marchwi obranej i startej na tarce

Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni. Jajka utrzeć z cukrem, następnie dodać olej.Makę, sól, proszek, sodę i cynamon przesiać przez sitko, a następnie połączyć z jajkami. Na końcu dodać tartą marchew. Przelać do foremek (ok 3 łyzki ciasta na jedną papilotkę) i piec ok. 35 minut

2 komentarze:

Majana pisze...

O tak, u mnie też już cynamonowo:)

Cicho marchewkowe jest pyszne! Uwielbiam ten zapach,kolor i smak.Mniam:)

asieja pisze...

te kasztany.. tyle wspomnień
mam ochotę na marchewkowe ciasto