Powinnam napisać: "smak dzieciństwa". Jednak to by nie była prawda. Po części... Kiedy byłam mała miałam alergię na mleko. Zero kaszek i różnych podobnych "bzdurek" ;). Uczulenie mam do teraz, jednak mleko za bardzo lubię, żeby z niego zrezygnować, pomijając to, że jest ono składnikiem np. czekolady...;). Na szczęście objawy [uczulenia] nie są dla mnie tak dokuczliwe, żebym musiała robić coś wbrew swoim smakom... Kaszkę "odkryłam" niedawno (pamiętacie szarlotkę sypaną? ;)) i... uwielbiam ją! Kaszka manna na mleku z dodatkiem powideł śliwkowych to bajka...
Przygotowanie:
Mleko zagotować, wsypać kaszę mannę i gotować cały czas mieszając, aż do zgęstnienia. Podawać z powidłami, owocami, cukrem... O ile się nie mylę, proporcje to 3 łyzeczki kaszy na 100 ml mleka... Ja teraz robię "na oko" ;).
Ps. Mam dla Was coś ekstra ;)... Tzn. ... mhhh... coś innego i takiego... (pozwolę sobie na "neologizm nastolatkowy" ;)) nieoblookanego ;)... Naprawdę fajne, słodkie cudeńko znalezione u ZawszePolki (choć pewnie większość z Was już je widziała... albo nie :))... W dobie ciast z cukinią jest pyszną odmianą ;)! Zapraszam jutro...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Ja kaszkę mannę tak lubię, że robię czasami jako deser i jem razem z moimi dużymi dziećmi :)
uwielbiam, najbardziej z malinami
ja też jako dziecię miałąm alergię pokarmową, na nabiał i gluten :/ dziś chyba już jest oki, bo kaszkę i gluten jadam ;)
Zawsze lubiłam kaszkę mannę, szczególnie z sokiem malinowym , mniam:)
do tej pory jadam mannę i nie obrzydła mi wręcz przeciwnie:) lubię z nią kombinować i wciąż wymyślać nowe połączenia:) fajna propozycja na deser czy podwieczorek;)
ilka_86
uwielbiam :)
jak byłam małym niejadkiem to rodzice z soku malinowego lub kakao robili mi wzorki na kaszce...
teraz wcinam na śniadanie i wzorków nie potrzebuję :)
Ja lubię dodać wanilii i posypać cukrem muscavado. Po chwili na ciepłej kaszce robi się karmelowa polewa.
Prześlij komentarz